Dom Winry

Zagląda mu przez ramię - No powiedzzzzzzzzz... - jęk XD

-No nie ważne.-odkładam książkę na półkę.

Wzruszyła ramionami i gleb na łóżko - Jak chcesz x3

-A co cię do mnie sprowadza?-luk na nią i zamykam okno, bo zimno się zrobiło. xd

- Nudzi mi się w lesie samej no xDD - zaczyna marudzić - W twoim towarzystwie to tak jakoś lepiej jest o___O

-No a wilki?-siadam na skraju łózka.

- Wiesz... - machnęła ręką - Co jak co, ale wilki nie zastąpią do końca istoty rozumnej... - spojrzała na niego - Czasami muszę sie od nich wyrwać, choć na trochę...i tak już mam lekkiego świra, a do psychiatry trafić nie chce XDD

Zaśmiałem się cicho.
-No racja xD Ale u mnie to są nudy xD

Położyła ręce pod głowę - Już wole się nudzić niż zwiewać przed wojskiem...już nawet kraść nie ma co x3

-No to można powiedzieć, że masz ferie.

- Ta...ferie od Roya i od Rizy i od więzienia i od Stasia i Zdzicha i Kazia i Ciupka i Bogusława i Eugeniusza i Wanchemira i i i... - zaczęła wyliczać na palcach T-T

Położyłem jej dłoń na jej dłoni.
-No juz dobra, nie wyliczaj tak xd

- Ale właśnie byłam przy Eugeniuszu Władimirze Zdzisławie III - głupia mina T-T

-Dobra, nie ważne od kogo masz ferie xD

- Od ciebie nigdy ferii nie miałam xDD - zaśmiała się.

-No i chyba nie będziesz mieć. No chyba, że zginę.-mówię.

Zastrzygła uchem - Nie zginiesz. - odwróciła wzrok - Nie pozwolę Ci.

Patrzę na nią.
-To nie zależy od nas.-mówię i kładę sie na łóżku.

- Ależ owszem, że zależy. Jeśli dorwie Cię ten wojskowy pies[mowa tu o Royku oczywiście xDDD] to własnoręcznie go zabiję. - warknęła.

Zaśmiałem się.
-Oj, Pazuś.-pogładziłem ja ręką po włosach. o_O

- No co? I tak nie zapomnę mu tego co mi zrobił - prychnęła i złapała go za rękę o_O

-Wiem.-mówię i luk na jej rękę. o_O

- Ops... - puściła jego rękę i spojrzała za okno o_______o

-Em...-patrzę na nią a potem na sufit. Uśmiecham się sam do ciebie. xD

Strzyże uszami i uśmiecha się głupkowato XD