Las

-Spełni sie w swoim czasie.

- Filozof się znalazł. - zaśmiała się.

Wyszczerz.
-U już masz lepszy humor ^_^ Widzisz, ja to mam jakiś talent

Oparła się o niego i smil.

Objąłem ją i uśmiechnąłem się słodko.

Przytuliła się do niego i zastrzygła uchem ^^

-Hm...a co byś powiedziała, jakbym przefarbował włosy?

- Nie! Tak jak jest, jest super! Tak słodko wyglądasz... - look mu w ocka.

Uśmiecham się.
-A nie wyglądam zbyt dziecinnie? Xd

Cmok go w polik - Dla mnie, nigdy nie wyglądałeś dziecinnie.

Przytuliłem ją mocniej.
-Ciesze sie.

Podniosła się - Niestety, ja muszę spadać ^-^" - dała mu całusa w usta i odeszła - Pa! - rzuciła na odchodnym.

-Pa.-jęknąłem za nią i westchnąłem. Oparłem się plecami o drzewo i wpatruje w gwiazdy.

Podniosłem się, odpychając lekko od drzewa. Odchodzę w stronę wioski.

Fuck it. mruknęła w myślach i zniknęła w cieniu.