Dom Winry

- Że gdzie? - podniosła się - O dżizis... - zwaliła się z łózka i zonk - Mam nadzieje, że do niczego nie doszło @@"

Głupia mina.
-No ja też o_O Co ty właściwie robisz w moim łóżku? oO

- Jak to co... śpie oO co w tym dziwnego? Nie przytulałam się! - macha rękami - Chyba...Oo'

-Chyba? oO O raju...-gleb na łóżko znowu xD

- No co? Przytulać Cię nie mogę? T-T Zresztą byliśmy w ubraniu...

-Nie no możesz, możesz.-mówię i luk na nią.

- Dżizis...jesteśmy zdolni do wszystkiego - pokręciła głową - A może do niczego nie doszło? o_________O"

-Mnie się pytasz? Ja mam sklerozę o_O

Wali głową w ścianę - Bądźmy dobrej myśli... - walnęła mocniej - Nawet parą nie jesteśmy, a to już drugi raz o__________________O' - walnęła jeszcze mocniej XDD

Odsuwam ją od ściany.
-bo sobie krzywdę zrobisz xd

- Nieee! Zostaw mnie przy mojej ścianie - wyrywa się - Ja se muszę w nią powalić XDDD

-Nie xD Bo jeszcze dostaniesz jakiegoś wcząsu mózgu o_O

- A co mi szkodzi...może dostane XD

- T_T Ale ja nie chce

- A czemu nie chcesz? T-T Aż tak mnie kochasz? ^^"

-No wiesz co.-zaśmiałem się.
-No kocham cię i nie chcę, żeby coś ci sie stało oO

- Och jakie to słodkie...zostańmy parą, zaręczmy się, weźmy ślub i miejmy trójkę dzieci *-* - stara się nie wybuchnąć śmiechem

Zgon. x_X

Look na niego i mega brecht - Co Ci się nie podoba w moim świetnym planie?

-Niby jak mamamy zostać parą? Mam tak porostu spytać: PAzur zostaniesz moją dziewczyną? o_O

- A ja nie wiem? o_________O Zaproś mnie na kolacje bądź coś, klęknij na kolanko daj prezencik i się spytaj

-Romantyczna kolacja przy świecach potem spacer przy jeziorze i świetle księżyca i wtedy uklęknę na kolano dam ci pierścionek z brylantem i poproszę cię o to, żebyż została moja dziewczyną.-mówię jak w jakimś romansie, chyba, za dużo się ich na oglądałem. xD Brechtam się.

- Dobra stoi! - klasnęła w ręce - Tylko skąd wytrzaśniesz pierścionek z brylantem?

-Ty chyba nie mówisz serio o_O

- oczywiście, że... - chwila ciszy i look na niego - tak!